czwartek, 19 czerwca 2008

Vintage up my kitchen!


Wnetrza bez dotyku architekta, naturalnie zniszczone od używania. Domy w których sie parzy kawę, żyje, spotyka z przyjaciółmi, bez nadmiernej stylizacji, ale z pasją do zbierania ładnych przedmiotów. Jest tego dużo więcej o tu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz