Moja mama Terenia na tym zdjęciu miała 25 lat, a to był rok 1974,
no i ja miałam wtedy może trzy miesiące. Piękna figura po urodzeniu dziecka, prawda :) Myślę, że dzięki jej genom ja tez po urodzeniu trójki dzieci nie mam sobie nic do zarzucenia. Dziękuję mamo :)
A strój, no jak widać, bardzo krótka mini, oj wtedy to się mini nosiło. Tą koszulkę mama ma do dziś, te kwiatki są ręcznie wyszywane, talia podkreślona paskiem, włosy upięte w koczek. Hmm, czar lat siedemdziesiątych ;)
Mama sama dużo szyła, przerabiała, robiła na drutach, wyszywała serwetki i umiała zawsze pięknie wyglądać.
Ma klasę i wdzięk, no i wie, co dla mnie najlepsze.
Dzięki niej wiem, co to maszyna do szycia i jak się ubrać, żeby wyglądać nietuzinkowo.
Jowita
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz