czwartek, 15 maja 2008

Do kina







Pojekt tu bylo kino, którym zachwyciła nas klientka A&E Vintage Store, jego współautorka, przypomniał mi niesamowity sklep ukochanego Urban Outfitters w Sztokholmie. Stare kino, teatr? przerobione na sklep: na scenie - przymierzalnie, na balkonach - dział męski, a zamiast foteli - stoły i wieszaki z ubraniami i dział Vintage. Okrutnie drogi, w ktorym zawsze mam olśnienie: przecież ja to wszystko mam u siebie w szafie! Znów czuje sie jak jakaś vintage queen i stwierdzam, ze Polska jest wyjątkowa dla miłośników lumpeksów i vintage w ogóle. Szkoda tylko, że tak bezmyślnie likwidujemy stare kina...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz